Sytuacja polityczna i nastroje społeczne
p. 305-311
Texte intégral
Struktura ludnościowa
1Tereny II Rzeczpospolitej zamieszkiwało blisko 3,5 miliona Żydów, czyli około 10% wszystkich obywateli1. Było to największe skupisko ludności żydowskiej w ówczesnej Europie. Po 1939 roku Polska zamieniła się w największe cmentarzysko na świecie. Na „aryjskich papierach”, w leśnych kryjówkach, w obozach niemieckich, schowkach przygotowanych przez aryjskich współobywateli ocalało około 80–120 tysięcy osób2. To duża rozbieżność. Piszą dwaj współcześni historycy:
Mimo upływu 70 lat od zakończenia II wojny światowej dokładna odpowiedź na pytanie, ilu polskich Żydów przeżyło Zagładę, nie jest możliwa. Wynika to z braku pełnych imiennych list osób, które zginęły. Polska jest obecnie jednym z nielicznych dotkniętych Holokaustem krajów, które takiej listy nie posiadają. Wynika to z faktu, że Niemcy nie sporządzali na ziemiach polskich, w odróżnieniu od wielu innych krajów, imiennych list Żydów wysyłanych na śmierć lub mordowanych na miejscu. Utrudnia badania także zmiana wschodnich granic Polski i rozproszenie ocalałych polskich Żydów po świecie3.
2Nieliczni Żydzi przetrwali wojnę w Rumunii, na Węgrzech, na zachodzie Europy. Niektórzy z nich powrócili do kraju. Znacznie więcej Żydów ocalało na obszarze zsRR, dokąd trafili jako obywatele polscy. W ten sposób zesłanym Żydom komunizm (mimo że nie czynił tego z takimi intencjami) uratował życie. Na mocy umowy między przedstawicielami Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego i Związku Radzieckiego, podpisanej 6 lipca 1945 roku, do kraju ze wschodnich i centralnych rubieży zsRR przybyli polscy obywatele pochodzenia żydowskiego. W ciągu sześciu miesięcy od lutego 1946 roku do końca lipca powróciło ich ponad 136 tysięcy4. Latem 1946 mieliśmy więc najliczniejszą w powojennej Polsce reprezentację Żydów – nieco ponad 200 tysięcy5. Repatrianci ze Wschodu stanowili około 80% społeczności żydowskiej. Trzy lata później – w połowie 1949 roku – liczba ta zmniejszyła się do 110 tysięcy6.
3Repatrianci żydowscy przybywający do Polski nie kierowali się konkretną strategią polityczną, kalkulacjami, wedle których lepiej będzie osiąść w Polsce niż w totalitarnym Związku Radzieckim. Sprawą pierwszoplanową był powrót do miejsca urodzenia, nadzieja na spotkanie bliskich lub dowiedzenie się czegoś o ich losie7.
4W zgodzie z polityką nowej władzy repatriantów osiedlano na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Dolny Śląsk stał się centrum żydowskiej diaspory w powojennej Polsce, miejscem, do którego początkowo wysyłano wszystkie transporty ludności przybywającej z zsRR. Zwraca uwagę zwłaszcza Dzierżoniów, jako swoista stolica Żydów w nowej Polsce. Pośród innych ośrodków należy wymienić Łódź (wraz z województwem łódzkim), Górny Śląsk, Szczecin, Kraków, Warszawę, Lublin, Kielce. Poza rozmieszczeniem zmianie uległa też – w porównaniu z dwudziestoleciem międzywojennym – struktura zawodowa. Dominowały osoby zatrudnione w górnictwie i przemyśle (blisko połowa pracujących), dalej – handel, lecznictwo, szkolnictwo, kultura8. Wśród ocalonych nieco więcej było mężczyzn niż kobiet (inaczej niż przed wojną). Zagłada pochłonęła natomiast niemal wszystkich ortodoksyjnych Żydów, których skazywały na śmierć strój, wygląd i zwyczaje religijne. Przeżyły głównie osoby wywodzące się z rodzin zasymilowanych, o „dobrym wyglądzie”, mówiące czysto po polsku. W grupie ocalonych najwięcej było ludzi młodych9.
Podziały polityczne
5Z grona 11 partii politycznych działających w Polsce po wyzwoleniu największym poparciem cieszyły się ugrupowania syjonistyczne. Początkowo ściśle współpracowały one ze sobą. Jednak już jesienią 1945 roku funkcjonowały osobno. Do syjonistów należeli (bądź sympatyzowali z nimi) ci wszyscy, którzy nie wierzyli w możliwość odtworzenia żydowskiego życia w nowej Polsce i opowiadali się za emigracją do Palestyny. Popularność haseł syjonistycznych niewątpliwe wzrosła, kiedy 14 maja 1948 roku powstało państwo Izrael. Wpływ na rosnące poparcie dla syjonistów miał odradzający się antysemityzm oraz tragedia Holokaustu. Tylko Frakcja Polskiej Partii Robotniczej przy Centralnym Komitecie Żydów Polskich oraz Bund były odmiennego zdania i agitowały za pozostaniem ludności żydowskiej w Polsce oraz włączeniem się w nurt zachodzących przemian społeczno-politycznych. I Frakcja, i Bund „wiązały ogromne nadzieje z repatriacją polskich Żydów z zsRR, liczyły bowiem na to, że to oni odbudują żydowską społeczność w Polsce”10.
6Na lewym skrzydle partii politycznych znajdowała się aktywna wyłącznie w środowisku żydowskim Frakcja PPR, zdobywająca sobie (dzięki poparciu władz) coraz silniejszą pozycję w ckżP. Reprezentowała ona i wcielała w życie politykę PPR wobec Żydów. Miała też niemały udział w likwidacji autonomii żydowskiego życia politycznego i społecznego11. Jej pozycję dodatkowo wzmocniły kolejne fale emigracji, wraz z którymi odpływali działacze syjonistyczni oraz ich potencjalni wyborcy. Najważniejsze założenia programu Frakcji PPR opracowano w październiku 1945 roku. Jego zasadniczymi punktami były:
odbudowa żydowskiej społeczności w Polsce, hasło jedności narodowej, walka z propagandą syjonistyczną, uznanie możliwości powstania proradzieckiego państwa żydowskiego w Palestynie, akceptacja legalnej emigracji z Polski, zwalczanie zjawiska nielegalnej emigracji, produktywizacja, rozwój żydowskich instytucji społeczno‑kulturalnych12.
7Bliski ideowo Frakcji PPR, ale nie tożsamy z nią, był wywodzący się ze środowisk robotniczych Bund. Miał on najdłuższe tradycje polityczne. Jednak Bund po roku 1945 sporo stracił ze swej przedwojennej rangi. Wynikało to między innymi z faktu zamordowania w zsRR w roku 1941 dwóch przywódców partyjnych – Henryka Erlicha i Wiktora Altera. Działacze Bundu zaakceptowali Manifest Lipcowy PkwN, a jednego ze swych przedstawicieli wprowadzili do Krajowej Rady Narodowej. Organizacja była jednak podzielona. Wahano się pomiędzy współpracą z komunistami a PPs. W liście do uczestników kongresu zjednoczeniowego PPR i PPs Komitet Centralny Bundu wyrażał chęć „przejścia na pozycje marskizmu-leninizmu i wolę wstąpienia do PzPR”13. Wbrew stanowisku niektórych członków z początkiem 1949 roku Bund został włączony (razem z Frakcją PPR) do struktur PzPR.
8Poalej Syjon Lewica (Żydowska Socjalno-Demokratyczna Partia Robotnicza Poalej Syjon) stanowiła połączenie syjonizmu i komunizmu. Podczas okupacji wchodziła w skład Żydowskiego Komitetu Narodowego, opowiadając się za nawiązaniem kontaktów z partiami lewicowymi, w tym również z PPR. Przywódca Poalej Syjon – Adolf Berman – widział Izrael jako państwo o ustroju komunistycznym pozostające w łączności z zsRR oraz zmierzające do zbliżenia arabsko-żydowskiego. Podpisując się pod ideałami lewicowymi Poalej Syjon, proponował równomierny rozwój środowisk żydowskich w Polsce i w Palestynie, aprobował potrzebę wyjazdu żydowskiej młodzieży do kibuców.
9Bliźniacza z nazwy Poalej Syjon Prawica (Żydowska Socjalistyczna Robotnicza Partia Poalej Syjon) należała do najaktywniejszych organizacji, skoncentrowanych na oświacie (spośród której wywodziło się też najwięcej jej członków), zdecydowanie sprzeciwiających się pomysłowi odradzania życia żydowskiego w Polsce. Obydwie miały znaczące przybudówki młodzieżowe, z których zwłaszcza Dror (hebr. Wolność) należała do najpopularniejszych. W 1947 roku Poalej Syjon Lewica i Poalej Syjon Prawica połączyły się w Zjednoczoną Żydowską Partię Robotniczą Poalej Syjon. Z racji podobieństwa w niektórych poglądach Poalej Syjon stanowił największą konkurencję dla Frakcji PPR.
10Marksistowski charakter miała Haszomer Hacair, walcząca o dwunarodowe państwo żydowsko-arabskie. Polityka jej przywódców szła w parze z planami zsRR chcącego wzmocnić swe wpływy na Bliskim Wschodzie. Haszomer Hacair odrzucała jednak pomysł odtworzenia życia żydowskiego w diasporze, co kłóciło się ze stanowiskiem Frakcji PPR.
11Najwięcej członków (ok. 8 tysięcy)14 miało Zjednoczenie Syjonistów Demokratów Ichud, zrzeszające i popierane głównie przez środowiska mieszczańskie (inteligencja, kupcy, przemysłowcy, urzędnicy). Głosiło ono poglądy centrowe, akceptujące (choć bez entuzjazmu) nowy system rządów w Polsce. Swój cel, jak wszyscy syjoniści, Ichud widział we wspieraniu idei powstania niezależnego państwa na terenie Palestyny.
12Jedyną partią religijną działającą za zgodą władz była Mizrachi. Miała ona niewielkie poparcie w społeczeństwie, a jej członkowie (ok. 500) byli to przede wszystkim ludzie wywodzący się z aparatu administracyjnego kongregacji wyznaniowych, liberalni rabini, sporadycznie zaś religijni rzemieślnicy i robotnicy. Zadaniem Mizrachi była budowa państwa wyznaniowego w Palestynie. Wspierana przez organizacje religijne w Palestynie i usA, prowadziła na szeroką skalę akcję charytatywną. Do momentu rozwiązania (grudzień 1949) Mizrachi zachowywała się lojalnie w stosunku do władzy, próbując wcielać w życie jej politykę wobec kongregacji wyznaniowych.
13Ortodoksyjna Aguda istniejąca w Polsce od 1922 roku (po roku 1945 – nielegalna) krytykowała kongregacje wyznaniowe, zamierzając przekształcić je w dawne gminy wyznaniowe. Jej antykomunistycznie nastawieni przedstawiciele nie uznawali ckżP, pozostawali też w sporze z Mizrachi, której zarzucali liberalizację praktyk religijnych (odejście od tradycji). Aguda była podzielona w kwestii emigracji. Ścierały się w niej dwie tendencje. Zwolennicy pierwszej opcji opowiadali się za wyjazdem, mając na uwadze trudności z przestrzeganiem norm religijnych w nowej Polsce, przedstawiciele drugiej zaś twierdzili, że Polska to jedno z nielicznych miejsc, gdzie możliwa jest odbudowa żydowskiego życia religijnego.
14Zbliżone do Agudy stanowisko w sprawie miejsca i funkcjonowania religii w strukturze społecznej reprezentowało marginalne, nielegalne Żydowskie Stronnictwo Demokratyczne, powołane do życia jesienią 1945 roku przez dawnych działaczy Żydowskiej Partii Ludowej (Jidysze Fołks-Partaj).
15Osobną grupę, nieprzybierającą postaci partii politycznej, stanowili prawicowo-nacjonalistyczni rewizjoniści, wśród których dominowali członkowie przedwojennej Nowej Organizacji Syjonistycznej oraz Betaru. Dążyli oni do powstania państwa żydowskiego w Palestynie i jednoznacznie sprzeciwiali się pozostawaniu Żydów w Polsce, czemu dawali wyraz między innymi przez przynależność oraz aktywne uczestnictwo w pracach Brichy. Rewizjoniści byli aktywni w Ichudzie oraz organizacjach religijnych.
Problemy bezpieczeństwa
16Zajścia antyżydowskie w Polsce w latach 1944–1949 to wciąż temat drażliwy i budzący skrajnie odmienne oceny15. Z pewnością nasza wiedza w tym zakresie nadal jest niepełna, a zagadnienie antysemityzmu tego czasu wymaga dalszych studiów. Kwestią sporną jest zarówno liczba ofiar, jak i motywy dokonywanych zbrodni oraz przestępstw. Liczbę zamordowanych Żydów historycy szacują w granicach od jednego do nawet trzech tysięcy16. W tej grupie tylko niewielką część zamordowano ze względów politycznych jako funkcjonariuszy ub, milicji lub przedstawicieli lokalnej władzy. Około 200 osób zginęło w tzw. akcjach pociągowych, za które w dużym stopniu odpowiadały Narodowe Siły Zbrojne17. Żydów bez względu na wiek i płeć wyciągano z pociągów i zabijano. Zdarzały się przypadki zabijania osób pochodzenia żydowskiego, które chciały powrócić do dawnych domostw lub odzyskać utracone mienie w czasie wojny. Niekiedy łączyło się to ze szczególnym okrucieństwem. Często były to bandyckie napady powiązane z antysemickimi kliszami, którym hołdowali sprawcy. Michael C. Steinlauf nazywa ten czas „najgorszą w dziejach stosunków polsko-żydowskich falą przemocy”18. Jan Tomasz Gross mówi wręcz o powszechnej wrogości mającej przyzwolenie społeczne19.
17Złowrogim echem odbiły się ekscesy antyżydowskie w Krakowie, Rzeszowie, a zwłaszcza pogrom w Kielcach w lipcu 1946 roku. Dla sporej części Żydów był on wystarczającym i ostatecznym argumentem za tym, że Zagłada nic nie zmieniła w świadomości Polaków. Brak poczucia fizycznego bezpieczeństwa stanowił jeden z ważniejszych powodów emigracji. Stwierdza Krystyna Kersten: „Choć antyżydowskie nastawienie i zachowania nie były zjawiskiem wyjątkowym w powojennej Europie, to ich nasilenie było w Polsce większe niż w innych krajach”20. Nastroje antysemickie po wojnie należy tłumaczyć kilkoma względami. Wynikały one z obawy części społeczeństwa przed koniecznością zwrotu przejętego bezprawnie majątku. Znaczącą rolę odgrywał również stereotyp „żydokomuny”, zgodnie z którym Żydzi sprawują władzę w kraju, dążąc do zniszczenia Polski i Polaków. Nie można też pominąć ogólnej demoralizacji społeczeństwa, na co wpływ miały przeżycia okupacyjne21. Niestety instytucje, które mogły przeciwdziałać podobnym zjawiskom – przede wszystkim nowa władza, ale i Kościół – zbyt mało zrobiły w tym względzie. Antysemityzmowi sprzyjała także świadomość bezkarności w prześladowaniu Żydów. Bierność lokalnych władz, milicji, służb porządkowych, a niekiedy ich czynny udział w antyżydowskich zajściach dawały przyzwolenie, pośrednio stymulowały wrogość (częściowo wynikało to z faktu, że organy bezpieczeństwa wyznaczone do pilnowania porządku i przestrzegania prawa nie działały jeszcze sprawnie, znajdowały się bowiem w fazie powstawania). Problemy, które wiązały się z powojennym losem Żydów, często były nieznane ich polskim sąsiadom. Transformacja ustrojowa, zmiana granic, repatriacje, bieżące sprawy polityczne odsunęły w cień to, czym żyły środowiska żydowskie. U prześladowców Żydów dawne uprzedzenia wyrosłe na gruncie chrześcijańskim przeplatały się z ekonomicznymi. Dla ugruntowania ich antysemickich poglądów ważne było przekonanie o spisku Żydów i komunistów. Steinlauf, próbując wytłumaczyć zjawisko powojennego antysemityzmu, dowodził:
Obraz Żyda w powojennej Polsce był […] obciążony niebywałym ładunkiem psychologicznym. „Żyd”, z którym utożsamiano bolszewickiego ministra i funkcjonariusza bezpieki, ściągał na siebie wrogość, która w wygodny sposób zastępowała inną, politycznie niewłaściwą awersję. Jednakże wrogość ta miała też swoje źródła w polskim doświadczeniu Zagłady, w nowym oskarżycielskim, naznaczonym krwią obrazie Żyda, który przeniknął do tradycyjnego stereotypu. Polacy nie mający nadziei na zagojenie ran w warunkach narastającego ochłodzenia politycznego, mogli tylko […] przeobrazić się z biernych ofiar w aktywnych prześladowców, zachowując jednocześnie poczucie krzywdy. W ten sposób powstały warunki dla przyszłej „rywalizacji w cierpieniu”, wyrażającej się w stale powracającym twierdzeniu Polaków, że podczas wojny wycierpieli tyle samo, co Żydzi […]22.
18Warto w tym miejscu przypomnieć o jaśniejszej stronie czasów tużpowojennych – o założonej w marcu 1946 roku Lidze do Walki z Rasizmem. Liga powstała z inicjatywy byłych członków Rady Pomocy Żydom „Żegota” (m.in. Władysława Bartoszewskiego). Wydawała też nieregularnik „Prawo Człowieka”, w którym piętnowała powojenny antysemityzm.
19Na tle ówczesnego społeczeństwa najlepiej wypadają elity artystyczne i intelektualne. Można wymieniać liczne zdecydowanie potępiające antysemityzm artykuły, jakie pojawiły się na łamach „Odrodzenia”, „Tygodnika Powszechnego” i – wyjątkowo zgodnej z nimi w tej materii – „Kuźnicy”23. Należy przywołać publikację, która ukazała się rok po pogromie w Kielcach – zbiór szkiców pt. Martwa fala (znalazły się w nim m.in. Zagadnienia polskiego antysemityzmu Jerzego Andrzejewskiego). W Martwej fali zamieszczono krótką, ale jakże wymowną wypowiedź Juliana Przybosia:
Nie mam siły potrzebnej do podniesienia głosu, by brzmiał tak donośnie i wstrząsał tak głęboko, jak bardzo bolesną i jak okropnie a sprawiedliwie oskarżającą jest sprawa antysemityzmu w Polsce. Tyle już razy myślałem o tym, jak straszną treść zawiera ten termin zużyty w publicystyce, brzmiący tak naukowo i obojętnie – tyle razy czułem wewnętrzny nakaz, że nie powinienem milczeć, że najpierwszym obowiązkiem Polaka umiejącego pisać – jest krzyczeć o tym, zaklinać, kruszyć sumienia – i tyle razy czułem swoją niemoc; czułem bezsiłę wobec ogromu hańby i wstydu, jakie ciążą na każdym z nas, na każdym Polaku24.Polscy Żydzi a państwo socjalistyczne.
Notes de bas de page
1 J. Tomaszewski, Niepodległa Rzecz pospolita, w: Najnowsze dzieje Żydów w Polsce. W zarysie (do 1950 roku), pod red. J. Tomaszewskiego, Warszawa 1993, s. 159.
2 To wyliczenie przyjmują za Teresą Prekerową (z jej książki Konspiracyj na Rada Pomocy Żydom w Warszawie 1942–1945, Warszawa 1982) autorzy najnowszego opracowania, Albert Stankowski i Piotr Weiser, zob. A. Stankowski, P. Weiser, De mograficzne skutki Holokaustu, w: Następstwa zagłady Żydów. Pol ska 1944–2010, pod red. F. Tycha, M. Adamczyk‑Garbowskiej, Lublin– Warszawa 2011, s. 23.
3 A. Stankowski, P. Weiser, Demograficz ne skutki Holokaustu, s. 29.
4 J. Adelson, W Polsce zwanej ludową, w: Najnowsze dzieje Żydów w Polsce. s. 397.
5 Nie ma zgody co do dokładnej liczby Żydów przebywających w Polsce w 1946 roku. Według Aliny Całej w szczytowej fazie repatriacji na terenie Polski mogło się znajdować nawet 280–300 tys. Żydów. Zob. tejże, Mniejszość żydowska, w: Mniejszości narodowe w Polsce. Państwo i społe czeństwo polskie a mniejszości narodo we w okresie przełomów politycznych (1944–1989), pod red. P. Madajczyka, Warszawa 1998, s. 245. Maciej Pisarski mówi o 216 tys. Zob. tegoż, Emigracja Żydów z Polski w latach 1945–1951, w: Studia z dziejów i kultury Żydów w Pol sce po 1945 roku, pod red. J. Tomaszewskiego, Warszawa 1997, s. 108–109.
6 J. Adelson, W Polsce zwanej ludową, s. 398.
7 E. Koźmińska‑Frejlak, Polska jako oj czyzna Żydów – żydowskie strategie zadomowienia się w powojennej Pol sce (1944–1949). Zarys problematyki, „Kultura i Społeczeństwo” 1999, z. 1, s. 121.
8 I. Hurwic‑Nowakowska, Żydzi polscy (1947–1950). Analiza więzi społecz nej ludności żydowskiej, Warszawa 1996, s. 36.
9 Tamże, s. 29.
10 N. Aleksiun, Dokąd dalej? Ruch syjo nistyczny w Polsce (1944–1959), Warszawa 2002, s. 251.
11 A. Grabski, Działalność komunistów wśród Żydów w Polsce (1944–1949), Warszawa 2004, s. 325–326.
12 A. Grabski, Żydowski ruch komba tancki w Polsce w latach 1944–1949, Warszawa 2002, s. 27.
13 Tamże, s. 294.
14 Liczebność poszczególnych partii politycznych podaję za publikacją Józefa Adelsona W Polsce zwanej ludową.
15 J. T. Gross, Strach. Antysemityzm w Pol sce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści, Kraków 2008; z biegunowo odmiennych pozycji ideologicznych wychodzi Jan Marek Chodakiewicz, zob. tegoż, Po Zagładzie. Stosunki polskożydowskie 1944–1947, Warszawa 2008. Zob. też A. Skibińska, Powroty ocalonych, w: Prowincja noc. Życie i zagłada Żydów w dystrykcie warszawskim, pod red. B. Engelking, J. Leociaka, D. Libionki, Warszawa 2007; tejże, Powroty ocalonych i sto sunek do nich społeczeństwa polskiego oraz A. Żbikowski, Morderstwa po pełniane na Żydach w pierwszych la tach po wojnie, w: Następstwa zagłady Żydów; M. Zaremba, Wielka trwoga. Polska 1944–1947. Ludowa reakcja na kryzys, Kraków 2012.
16 A. Cała, Mniejszość żydowska, s. 245; J. Adelson, W Polsce zwanej ludową, s. 401.
17 Zob. m.in. J. T. Gross, Morderstwa na stacjach kolejowych, w: tegoż, Strach, s. 168–173.
18 M. C. Steinlauf, Pamięć nieprzyswojona. Polska pamięć Zagłady, przeł. A. Tomaszewska, Warszawa 2001, s. 66.
19 Zob. J. T. Gross, Strach, s. 48, 61.
20 K. Kersten, Polacy, Żydzi, komunizm. Anatomia półprawd 1939–68, Warszawa 1992, s. 112.
21 Zob. więcej na ten temat: M. Zaremba, Wielka trwoga.
22 M. C. Steinlauf, Pamięć nieprzyswo jona, s. 74.
23 Niektóre z nich przedrukowuje Adam Michnik w pracy pt. Przeciw antysemityzmowi 1936–2009, t. 2, wybór, wstęp i oprac. A. Michnik, Kraków 2010.
24 J. Przyboś, Hańba antysemityzmu, w: Martwa fala. Zbiór artykułów o anty semityzmie, przedmowa S. R. Dobrowolski, Warszawa 1947.
Auteur
Le texte seul est utilisable sous licence Creative Commons - Attribution - Pas d'Utilisation Commerciale - Pas de Modification 4.0 International - CC BY-NC-ND 4.0. Les autres éléments (illustrations, fichiers annexes importés) sont « Tous droits réservés », sauf mention contraire.
Przemoc filosemicka?
Nowe polskie narracje o Żydach po roku 2000
Elżbieta Janicka et Tomasz Żukowski Elżbieta Janicka et Tomasz Żukowski (éd.)
2016
Literatura polska wobec Zagłady (1939-1968)
Sławomir Buryła, Dorota Krawczyńska et Jacek Leociak (dir.) Sławomir Buryła, Dorota Krawczyńska et Jacek Leociak (éd.)
2016
Pomniki pamięci
Miejsca niepamięci
Katarzyna Chmielewska et Alina Molisak (dir.) Katarzyna Chmielewska et Alina Molisak (éd.)
2017
Spory o Grossa
Polskie problemy z pamięcią o Żydach
Paweł Dobrosielski Paweł Dobrosielski (éd.)
2017
Nowoczesny Orfeusz
Interpretacje mitu w literaturze polskiej XX-XXI wieku
Maciej Jaworski Maciej Jaworski (éd.)
2017
Refleksja nad literaturą w polskim piśmiennictwie emigracyjnym
Tymon Terlecki, Czesław Miłosz, Gustaw Herling-Grudziński
Andrzej Karcz Andrzej Karcz (éd.)
2017