Informacja o tekstach
p. 421-423
Texte intégral
1Carl Munde (1805–1887), Dokładne opisanie zakładu wodnego w Grefenbergu i metody leczenia Prysnica, wraz ze sposobem gruntownego leczenia przeszło siedemdziesięciu najzwyczajniejszych chorób..., (bez nazwiska tłumacza), Kraków 1845, s. 87–89, 93. Wydanie trzecie (poprzednie dwa ukazały się w roku 1838 i 1839); nazwisko autora spolszczone do postaci „Karol Munde”.
2Książka Mundego, pierwotnie opublikowana po niemiecku w roku 1837, zawiera dokładne opisanie zakładu, jego wyposażenia, harmonogramu zajęć, a nawet cennik usług i obowiązujący tam, napisany przez Priessnitza, regulamin. Przedstawia także metody leczenia stosowane przy różnych chorobach i schorzeniach. Munde jest entuzjastą wodolecznictwa, pisze z perspektywy kuracjusza, który był w tym zakładzie i znał jego właściciela, przy czym nie jest to entuzjazm bezgraniczny: autor wyraźnie podkreśla, że wodolecznictwo nie może być jedyną metodą leczenia, że często leczenie wodą nie przynosiło też żadnego skutku, generalnie jednak prowadziło do wyników niezwykle pomyślnych i takich, których nie można było uzyskać innymi metodami.
3Jak wynika z książki, Munde znalazł się w zakładzie Priessnitza w roku 1836. Cierpienia reumatyczne, które mu dokuczały, były – zgodnie z relacją jego syna Paula (Paul F. Munde, The Munde Wa ter Cure, w: History of Florence, Massachusetts, ed. by Ch. A. Sheffeld, Florence 1895, s. 191) na tyle poważne, że zagrażały jego życiu. W latach 40. był m.in. dyrektorem zakładu wodoleczniczego w niemieckim Elgersburgu. Jakiś czas potem Munde (znany odtąd raczej jako Charles Munde) wyemigrował do Ameryki, gdzie na początku lat 50., w miejscowości Florence w stanie Massachusetts, założył zakład wodoleczniczy. Placówka, znów powołuję się na słowa Paula Munde, cieszyła się znacznym powodzeniem, podupadła jednak w czasie wojny secesyjnej, a późniejszym i z początku obiecującym próbom jej wskrzeszenia kres położył pożar zakładu w listopadzie roku 1865; rodzina wróciła do Europy.
4Wyimki z kuracji u Priessnitza. Listy Stefana Witwickiego do Józefa Bohdana Zaleskiego. Podstawą wyboru jest książka: Stefan Witwicki (1801–1847), Listy do Bohdana Zaleskiego, wydał Dionizy Zaleski, Lwów 1901, paginacja poszczególnych fragmentów przywołana w tekście. Fragmenty z listów Witwickiego zostały w przypisach uzupełnione o kilka wyimków z korespondencji Witwickiego z Mickiewiczem oraz Bohdana Zaleskiego i Józefa Zaleskiego z innymi osobami; listy Bohdana do Witwickiego z lat 1831–1846 najpewniej nie zachowały się (miał je zniszczyć Antoni Witwicki, brat poety). Jak we wstępie do korespondencji pomiędzy dwoma poetami pisze Dionizy Zaleski, syn Bohdana Zaleskiego i wydawca listów, „dotknięty chorobą kości pacierzowej, przechodził [Witwicki] przez straszne bóle, jego życie było istnym męczeństwem. Mimo ciężkich cierpień zachowywał pogodę i słodycz, a w jego listach przebija się werwa i wesołość. W 1845 wyjechał do Freiwaldau, na Szląsku, by spróbować kuracji słynnego Prysnica, lecz po dwuletnim pobycie powrócił do Paryża bez znacznego polepszenia” (s. 3). Dionizy Zaleski popełnia tu błąd (lub jest to błąd w druku): Witwicki wyjechał do Freiwaldau w maju roku 1844, do Paryża wrócił niemal równo dwa lata potem. Umarł w Rzymie na ospę; do cytowanej tu korespondencji Dionizy Zaleski załączył dwa listy od księdza Hipolita Terleckiego, w których zrelacjonowany został przebieg choroby Witwickiego i jego śmierć.
5Freiwaldau to niemiecka nazwa miasta, które dziś nazywa się Jesionik i leży na Śląsku Czeskim, a jeszcze do roku 1947 nosiło czeską nazwę Frývaldov; właśnie tam znajdował się, uruchomiony już w latach 20., zakład wodoleczniczy Vincenza Priessnitza. W listach Witwickiego – podobnie jak w książce Mundego – pada też nazwa Grefenberg (właśc. Gräfenberg); była to osada, która wchodziła w skład Freiwaldau i w której de facto mieścił się zakład. Do dziś funkcjonuje tam uzdrowisko Lázně Jeseník, znane też jako Priessnitzovy lázně, po niemiecku zaś Bad Gräfenberg. O podróży Witwickiego do Freiwaldau opowiada list z 22 maja 1844 roku (s. 106–108). Fragmenty wybrane do antologii opowiadają wpierw o zainteresowaniu poety kuracją u Priessnitza i prowadzonej z Priessnitzem korespondencji, w której Witwicki otrzymał wstępne zalecenia lecznicze, wreszcie – o pobycie w Freiwaldau. Nie trzeba dodawać, że nie była to pierwsza kuracja podejmowana przez Witwickiego i że wcześniej próbował on wielu innych sposobów wyleczenia. Niektóre z nich wiązały się z hydroterapią: wcześniej odwiedzał m.in. Karlsbad, Vichy, Dieppe, Baden‑Baden czy Néris‑les‑Bains.
Le texte seul est utilisable sous licence Creative Commons - Attribution - Pas d'Utilisation Commerciale - Pas de Modification 4.0 International - CC BY-NC-ND 4.0. Les autres éléments (illustrations, fichiers annexes importés) sont « Tous droits réservés », sauf mention contraire.