Przemieszczenia. O powojennej prozie chłopskiej
p. 189-205
Texte intégral
Przemieszczenia
1Zadanie, jakie stawiam sobie w niniejszym tekście, polega na sporządzeniu przyspieszonej syntezy powojennej prozy chłopskiej. Interesować mnie będą dzieje literackich artykulacji chłopskiej tożsamości. Ujmę jednak kwestię tę nie od strony niezmiennej identyfikacji klasowej, lecz tożsamościowych zmian projektowanych przez powojenną prozę polską.
2W ujęciu tym kluczową rolę odgrywać będzie kategoria „przemieszczenia”. Uznaję ją za adekwatną nie tylko wobec chłopów, lecz wobec całościowej sytuacji kultury w powojennej Polsce. Najważniejszymi wyznacznikami owej sytuacji stały się przymusowa zmiana obszaru, ustroju ekonomiczno-politycznego, struktury społecznej i składu narodowościowego. Gruntowność zmian sprawiła, że społeczeństwo, które pojawiło się na scenie powojennej, było przemieszczone – poprzesuwane, nie na miejscu, nie u siebie. Przemieszczenie dokonało się w czterech zakresach:
3I geograficzno-kulturowym (wysiedlenia z dawnych Kresów na Ziemie Zachodnie, emigracja z Polski);
II klasowo-kulturowe (nadanie chłopom ziemi, likwidacja warstwy ziemiańskiej, migracja biedoty wiejskiej i małomiasteczkowej do ośrodków wielkoprzemysłowych);
III ideowo-instytucjonalnym (zmiana centrum, czyli panującej ideologii i sposobu sprawowania władzy);
IV etniczno-etycznym (przesunięcie się Polaków z pozycji większościowej na pozycję narodowości wyłącznej).
4W powyższym zestawie kolejne pozycje wiążą się z rosnącym brakiem gotowych struktur i przyrostem organizacyjnej improwizacji. Utrata Kresów i objęcie Ziem Zachodnich wiązało się z koniecznością stworzenia nowej mapy wyobrażonej, która doprowadziłaby do scalenia nowych obszarów z fantomowym konturem ziem odciętych; reforma rolna stawiała zadanie wypracowania nowej kultury dla klasy właśnie obdarzonej podmiotowością i dla społeczeństwa, w którym klasy miały zniknąć; zmiana ustroju zmuszała pisarzy do określenia własnej pozycji wobec władzy; wreszcie zagłada Żydów oraz redukcja mniejszości etnicznych do dwóch procent stawiały całe społeczeństwo przed problemem włączenia masowej śmierci do tożsamości zbiorowej. W związku z przemianami, które w polskiej historii nie miały precedensu i które uruchamiały procesy bez procedur przygotowawczych, piśmiennictwo polskie znalazło się w swoistej dziurze czasowej – między nieodwołalnym końcem formacji dotychczasowej i nieuformowanym ciągiem dalszym.
5Żadna grupa czy klasa nie zajmowały już swojego miejsca na mapie społecznej i przestrzennej. Zarazem nowe umiejscowienia również nie były „swoje”, ponieważ zadania i tożsamości znajdowały się dopiero w procesie stanowienia. Dlatego można uznać, że ruchomą scenę pierwotną polskiego życia powojennego określało przemieszczenie wszystkich aktorów. Dotychczasowy system określania miejsc na społecznej mapie rozpadł się, a nowy dopiero powstawał.
6W takiej sytuacji literatura stanęła przed zadaniem opisania zachodzących procesów i wypracowania nowej wersji tożsamości zbiorowej. Dotychczasowe formy, style porozumienia straciły adekwatność, a rzeczywistość była niegotowa. Należało więc wypracować całościowe uniwersum symboliczne.
Gry w klasy
722 lipca 1944 roku Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego wystosował odezwę do narodu, zwaną odtąd Manifestem PKWN (lub Manifestem Lipcowym), podpisaną przez Edwarda Osóbkę-Morawskiego oraz Wandę Wasilewską i Wincentego Witosa.
8Odezwa – w rzeczywistości zatwierdzona przez Stalina w Moskwie – delegalizowała rząd II Rzeczypospolitej funkcjonujący w Londynie i uznawany przez państwa alianckie, ogłaszała PKWN jedyną legalną władzą, określała nowe terytorium (obejmujące dawne Prusy Wschodnie i Śląsk), wyrzekała się Kresów i deklarowała nacjonalizację majątków ziemskich powyżej 50 h (a na terenach poniemieckich – powyżej 100 h) oraz przekazanie ziemi chłopom. Przejęta ziemia miała zostać przydzielona za minimalną opłatą chłopom małoi średniorolnym oraz robotnikom rolnym i stanowić ich własność indywidualną 1.
9Dla klasy chłopskiej zmiana stosunków własnościowych połączona z przemianą stosunków agrarnych była kluczowa 2. Pociągała ona za sobą równoczesną nobilitację klasy i jej uprzedmiotowienie, zatwierdzenie statusu i jego podważenie. Chłopom zwracano miejsce w historii i zarazem prospektywnie włączano ich do szerszego tworu, jakim miała stać się klasa robotniczo-chłopska. W tych okolicznościach najważniejsze stawało się wypracowanie kultury, która określiłaby przemieszczoną tożsamość chłopską.
10Pod tym względem pierwsze lata po wojnie były okresem przyspieszonego rozwoju czasopiśmiennictwa chłopskiego (powstają m.in.: dwutygodnik „Wieś Tworząca” 1946–1947; tygodnik „Wieś” 1944–1954) i intensywnej pracy programowej. W jej ramach podnoszono znaczenie regionalizmu, spierano się o odrębność tożsamości literatury chłopskiej, podkreślano konieczność określenia się wobec kultury inteligenckiej i wobec własnej tradycji. W okresie stalinowskim nurt ten – wbrew rozbudzonym nadziejom na literacki awans – został zinstrumentalizowany: nieliczne powieści, które w okresie 1949–1955 powstały wedle programu realizmu socjalistycznego, stanowiły po prostu wiejskie powieści produkcyjne (Witold Zalewski, Traktory zdobędą wiosnę; 1950; Mirosław Kowalewski, Kampania znaczy walka; 1950). Dopiero po klęsce projektu kolektywizacji wsi (przedstawionej przez Marię Dąbrowską w opowiadaniu Na wsi wesele) i po zluzowaniu cenzury refleksja na temat kultury i literatury chłopskiej mogła dojść do głosu.
11Prozę chłopską – tworzoną przez pisarzy kilku pokoleń, mocno zróżnicowaną pod względem technik literackich i rozwiązań – łączyło pochodzenie autorów i najogólniej pojęta tematyka wiejska. Miała owa literatura znakomite tradycje sięgające już schyłku wieku XIX i kilku ważnych pisarzy, którzy zadebiutowali przed wojną (Józef Morton, Józef Ozga-Michalski, Stanisław Piętak), kultywując tradycje gawędy wiejskiej i wprowadzając do literatury regionalne odmiany gwar. Jednakże bogate tradycje kulturowe i samokształceniowe, obfitość refleksji programowej i rosnąca liczebnie grupa pisarzy tylko w części wyjaśniają eksplozję wybitnych dzieł w latach 60. 3. Dojrzałe i zróżnicowane powieści, które zaczęły się wówczas ukazywać, stanowiły kumulację dotychczasowych doświadczeń i raptowne ich przekroczenie. Można powiedzieć, że proza chłopska siódmej dekady stała się najpełniejszą w kulturze polskiej artykulacją zderzenia tradycji z nowoczesnością.
12Aby zrozumieć złożoność owego bogactwa, należy dostrzec podwójną dyslokację, jakiej została poddana kultura chłopska po wojnie. Pierwsza z nich wiązała się z nadaniem chłopom ziemi i z awansem społecznym (sojusz klasy robotniczej i chłopskiej miał stać się podstawą gospodarczego rozwoju państwa), druga – z obranym przez państwo kierunkiem rozwoju nastawionym na uprzemysłowienie. Warto przypomnieć, że w Polsce tużpowojennej ⅔ społeczeństwa były związane z rolnictwem (pracą na roli, handlem, magazynowaniem, produkcją i przetwórstwem), a dwadzieścia lat później, na przełomie lat 60. i 70. – już tylko ⅓. Polska zmieniła się w tym czasie z kraju rolniczo-przemysłowego w przemysłowo-rolniczy. Oznacza to, że w ciągu dwóch dekad kilka milionów ludzi zmieniło swoje położenie społeczne, opuściło wieś i weszło do nowej (robotniczej, urzędniczej lub inteligenckiej) klasy.
13Pierwszy z tych procesów (umownie można go powiązać z awansem ekonomicznym i społecznym oraz upodmiotowieniem przez edukację i pracę) pozwalał na dowartościowanie kultury chłopskiej, której deklaratywnie przyznawano równorzędne miejsce wśród innych. Proces drugi (uprzemysłowienia kraju) zapowiadał modernizację wsi i radykalne zmiany w jej kulturze. Kultura chłopska stanęła zatem przed koniecznością równoczesnego zgromadzenia własnych tradycji i ich przekroczenia. Był to więc okres niespotykanego nigdy wcześniej napięcia docierającego do kultury chłopskiej i przenikającego ją w całości. Właśnie owo szczególne ciśnienie wytworzyło fenomen na skalę europejską – samoświadomość klasy wschodzącej i odchodzącej, wyartykułowaną w wybitnych dziełach literackich.
Samowystarczalność i wyobcowanie
14W niezwykłej erupcji prozy chłopskiej, jaka nastąpiła w latach 60., można zasadniczo dostrzec trzy modele opisu kultury. Pierwszy z nich – wykreowany przez Tadeusza Nowaka – nazwę autarkicznym. Kluczowa idea autora A jak królem, a jak katem będziesz (1968) polegała na ukazaniu kultury chłopskiej jako samowystarczalnego kosmosu, w którym człowiek znajdzie wszelkie narzędzia potrzebne do przetwarzania rzeczywistości oraz wszelkie znaki potrzebne do pojęciowego opanowania świata. Uniwersum tworzone przez Nowaka jest kompletne, ponieważ samo z siebie produkuje znaczeniowe interpretacje zamieszkiwanego świata. Mieszkaniec tego uniwersum doświadczy też wszelkich emocji potrzebnych dla przeżycia pełni człowieczeństwa. Pisarz stawiał przed czytelnikiem nie tyle dobrze sporządzony portret chłopskiej rzeczywistości, ile kreację baśniowej próby: wojna i późniejsza zmiana ustroju postawiły kulturę chłopską przed sprawdzianem adekwatności, czyli zdolności wytworzenia adekwatnej odpowiedzi na wyzwania dziejowe. Powieści Nowaka, w których prezentacja chłopskiego świata przybierała postać fantastycznej baśni wypowiedzianej językiem magicznym, podważały przekonanie o tym, że kultura chłopska jest uboższa od miejskiej. W modelu autarkicznym kluczowe wydaje się przekonanie o istnieniu niezmiennego dziedzictwa pracy, umiejętności komunikacyjnych, sposobu poznawania i opanowywania świata, dziedzictwa, które przodkowie mogą przekazywać swoim potomkom.
15Jednakże ten sam pisarz w latach 70. zmienił świat przedstawiony i poetykę. W jego powieści Prorok (1977 – podobnie jak u Zygmunta Trziszki w Happeniadzie (1976) czy u Józefa Zięby w powieści Dzierżak (1978) – pojawia się perspektywa miejska. Uruchamia ona opowieść radykalnie odmienną, przedstawiającą biografie wiejskich migrantów, którzy pokończyli szkoły, zdobyli pracę i osiedli w miastach. Narracje o ich kondycji współtworzyły model drugi, który można nazwać alienacyjnym.
16U podłoża tego modelu legło przekonanie o zasadniczej rozbieżności tradycyjnej kultury chłopskiej i ponadklasowej nowoczesności. Spotkanie dwóch kultur nie może zatem zakończyć się – jak chciałby Nowak – autarkicznym trwaniem, musi natomiast doprowadzić do likwidacji słabszej z nich. Nie ma również mowy o sojuszu modernizacji z tradycją: wejście szkolnictwa powszechnego do wsi, elektryfikacji, służby zdrowia czy środków masowego przekazu uruchamia nieodwracalny proces stopniowego zanikania kultury chłopskiej z jej wierzeniami, mitami, obrzędami, jej regionalnym zróżnicowaniem, na rzecz racjonalności i kulturowego ujednolicenia. Najważniejsze dzieła uświadamiały zatem, że dokonujący się w historii polskiej proces ma oblicze konfliktowe, i diagnozowały (na poważnie, jak w Tańczącym jastrzębiu Juliana Kawalca, bądź groteskowo, jak w Konopielce Redlińskiego) rozmiary owego zderzenia.
17Jednakże w powieściach tych można dostrzec nie tyle proste wyobcowanie, które bierze się ze zmiany środowiska, lecz rozdwojenie jako nową tożsamość. Oto po wstępnym wkroczeniu nowoczesności do wsi dochodzi do wyalienowania chłopa z jego własnej kultury (która zaczyna mu się jawić jako zacofana, niepełna, gorsza od nowoczesnej); kiedy jednak dzieci chłopskie przechodzą na stronę nowoczesności, kiedy idą do szkół, zdobywają wyższe wykształcenie, podejmują pracę jako inżynierowie czy lekarze, nie czeka na nich żadna kultura nowoczesna, w której mogliby się zakorzenić. Chłop przesunięty do miasta nie tracił w zupełności chłopskiego habitusu, uzupełniając go o elementy habitusu proletariackiego czy mieszczańskiego; zarazem przestawał być chłopem i nie stawał się mieszczaninem czy inteligentem, ponieważ po wojnie zacierała się wyrazista kultura klas miejskich. Dzieci chłopskie aspirowały do klasy, która – m.in. za sprawą awansu chłopskiego – znajdowała się, podobnie jak reszta społeczeństwa, w stanie przemieszczenia. Potomkowie chłopów tracili więc kontakt z kulturą chłopską, ale nie nabywali kompetencji właściwych dla kultury inteligenckiej i nie wrastali w nową klasę, ponieważ kontury tej klasy i właściwy jej habitus traciły wyrazistość. Rezultatem okazywała się „rozkraczność”, jak określił tożsamość i kondycję swojego bohatera Marian Pilot w powieści Majdan (1969).
18Ale na tym nie koniec: w powieści Awans Redliński ukazał zabawny rewers owego procesu alienacji klasy chłopskiej, objawiający się pod postacią tęsknoty za wsią 4. Tęsknoty, którą częściowo można zaspokoić. Kultura nowoczesna dysponowała bowiem wystarczającą siłą, by skolonizować wieś, więc nie brakowało jej środków, by z powrotem przekształcić wieś w swoisty skansen prostoty. W nowym obrocie historii, ukazywanym prześmiewczo w powieści, ludzie z miasta – częściowo wywodzący się ze wsi – przyjeżdżają na wieś, by „zażyć natury”, wymuszając na mieszkańcach wsi odgrywanie ról prostych chłopów. W rezultacie powstaje klasa pseudomieszczan i pseudochłopów. Wszyscy oni doświadczyli alienacji, nikt jednak nie potrafił wymyślić form, które dla społeczeństwa przemieszczonego mogłyby okazać się własne.
19W modelu alienacyjnym – z melancholią, patosem bądź ironią rozpisywanym przez prozę – postęp jawił się jako katastrofa kulturowa, skrywana pod maskami śmiechu: pierwsze naruszenie kulturowego stasis, czyli stabilnego systemu różnic, uruchomiło proces, którego nikt już nie może zatrzymać i w wyniku którego nikt już nie zdoła odzyskać poczucia zakorzenienia. W modelu alienacyjnym nie istnieje również dziedzictwo do przekazania. Nowi pseudomieszczanie nie mogą przekazać z dobrą wiarą tradycji chłopskiej, ponieważ utracili z nią kontakt; nie mogą też – pod groźbą samozatraty – wyprzeć się swego pochodzenia i umacniać w potomkach przekonania o samowystarczalności nowej kultury. Żyją w poczuciu zdrady i często, jak w powieściach Kawalca, popełniają samobójstwo, przerywając ruch tożsamościowych przemieszczeń w punkcie małej stabilizacji.
Sami z siebie
20Między wariantem autarkicznym i alienacyjnym usytuował się Wiesław Myśliwski. W jego debiutanckiej powieści (Nagi sad) poznajemy bohatera, który wyszedł ze wsi, skończył studia i został nauczycielem; kiedy jako nauczyciel przybywa do swojej rodzinnej wsi, doświadcza melancholii niemożliwego powrotu: nie jest już chłopem, nigdy nie poczuje się inteligentem.
21A jednak nie możemy go włączyć do grona postaci wyalienowanych. Dla autora kluczowe bowiem jest źródło woli awansu: inaczej niż u Kawalca czy Redlińskiego (a także Mortona i Pilota), u których nowoczesność przyciąga chłopów ofertą nowego życia, w Nagim sadzie poznajemy ojca – biednego i niepiśmiennego chłopa – który konsekwentnie popycha swojego syna ku zmianie statusu, zaszczepiając mu marzenie o świecie książek. Nagi sad to nie tylko jeden z najpiękniejszych obrazów relacji „ojciec – syn” w polskiej literaturze nowoczesnej (która, podobnie jak kultura nowoczesna w Europie, obfitowała raczej w fabuły konfliktu między synami i ojcami); to również rewolta w sposobie przedstawienia relacji między nowoczesnością i kulturą ludową. Ujęcie Myśliwskiego pozwala dostrzec istniejący w kulturze chłopskiej potencjał autotransgresyjny: pisarz odsłonił – tkwiący w wyobraźni rodziców – impuls rozwojowy, który nadawał owej kulturze wewnętrzną dynamikę. Jeśli więc nowoczesność była zasadniczo epoką „dzieci zbuntowanych przeciw rodzicom”, to Myśliwski zarysował historię rodziców zbuntowanych przeciw niezmienności. Właśnie to można uznać za przekroczenie konfliktowego postrzegania relacji między nowoczesnością i tradycją; w odróżnieniu od większości pisarzy nurtu chłopskiego Myśliwski dostrzegł nowoczesność w tradycyjnej kulturze chłopskiej – nie pod postacią myśli racjonalizatorskiej, lecz pod postacią woli zmiany.
22Transgresja przed chwilą omówiona wiązała się z modernizacją. Myśliwski dostrzegł, że konfliktowe ujmowanie nowoczesności i tradycji chłopskiej prowadziło do reprodukowania XIX-wiecznego stereotypu wsi jako świata poza historią, zamieszkiwanego przez ludzi zdolnych wyłącznie do reprodukowania zastanych warunków życia. Pisarz rewindykował więc chłopską wyobraźnię rozwojową, z której uczynił energię quasi-nowoczesną. W tym ujęciu chłop stawał się podmiotem dziejowym nie dlatego, że uruchamiał proces zmian, lecz dlatego, że ich ideę zaszczepiał w swoich dzieciach.
23Jednakże nawet wola nowoczesności nie wyczerpuje problemu. Istotnym czynnikiem decydującym o utrzymywaniu klasy chłopskiej w pozycji biernego uczestnika dziejów było inne jeszcze marzenie – związane z kulturą pańską i światem „pańskich” form, które przez stulecia były przedmiotem zawistnego pragnienia. Z punktu widzenia procesu historycznego relacja ta wydawała się nieistotna: zniknięcie klasy ziemiańskiej sprawiało, że wyobraźnia chłopska mogła odczepić się od fantazmatów związanych z pańskością i skoncentrować na emancypacji ekonomicznej i edukacyjnej. Czyli wejść w nowoczesność drogą modernizacyjną.
24Tymczasem Myśliwski jako jeden z nielicznych uznał, że przezwyciężyć fantazję może tylko jej wypowiedzenie. I stworzył Pałac (1970) 5.
25Akcja powieści – arcydzieła literatury polskiej – rozgrywa się w 1944 roku. Dotychczasowi właściciele pałacu, czyli Pan i jego rodzina, uciekają przed zbliżającym się frontem, a na salony wkracza pastuch Jakub, przeistaczając się – pod wpływem sytuacji – w pana. W odróżnieniu od bohaterów Calderóna czy Szekspira, pastuch Myśliwskiego świadom jest odgrywania roli: autentyczność i niesamowitość tej sytuacji rodzi się jednak stąd, że Jakub, dzięki utożsamieniu z Panem, odbywa wyprawę w głąb siebie, nazywa własne fantazje i pożądania i odkrywa w sobie zdolność „bycia Panem”. Przestaje odgrywać Pana, a powoli sam się nim staje. Jest to możliwe dzięki redefinicji pańskości. Nie wiąże się ona z pochodzeniem społecznym, lecz – dokładnie tak, jak chciał tego Hegel w Fenomenologii ducha – z odwagą sprostania nieugruntowaniu własnej egzystencji. Mieć odwagę żyć wobec nicości, będąc tożsamym z prawem przez siebie stanowionym i będąc świadomym, że prawo to jest w istocie kaprysem. Czyli „tylko od siebie zależeć” (P 500), sobie samemu wystarczać 6.
26Właśnie ta nowa samowiedza, nagle objawiona tożsamość pańska polegająca na gotowości szafowania własnym życiem w imię nicości, jaką życie się okazało, sprawia, że Jakub nie ucieka z płonącego pałacu i ginie w pożarze.
27Pałac, podobnie jak Nagi sad, zmieniał sens historycznego pojedynku. W wersji dominującej Polska po 1945 roku stała się areną zmiany: historia udostępniła chłopom kulturę narodową, wyposażając ich równocześnie w kompetencje potrzebne do jej opanowania. Bierny chłop został wprowadzony do szkół i muzeów, a dziejowa sprawiedliwość zlikwidowała kulturę pańską. Wariant bliski powyższemu, mieszczący się w narracji rewolucyjnej, przewidywał sprawczą rolę chłopów w stosowaniu przemocy – w wyrzucaniu panów z dworków i pałaców, w odbieraniu majątków, a nawet w biciu czy zabijaniu. Jeśli w wyniku rewolucji chłop miał osiągnąć podmiotowość polityczną, musiał siłą usunąć tego, kto przez stulecia stał na drodze do upodmiotowienia.
28Autor Pałacu, zamiast odwoływać się do transformacyjnych potencji tkwiących w przemocy, zarysował sytuację zniesienia opozycji między Panem i Niewolnikiem. Przedstawił autotransgresję, dzięki której zwykły Pastuch obsadza rolę Pana. I jest to jedyny model historyczny, który według Myśliwskiego mógł pozwolić chłopom na zasiedlenie wyższej kultury: gdyby Jakub zabił Pana i zaczął grabić jego majątek, zamieszkałby w nowej kulturze razem ze swoją nienawiścią i wielowiekowymi kompleksami. Tymczasem Jakub przeszedł próbę Pana (w heglowskim rozumieniu tego terminu): w płonącym pałacu siada do fortepianu – a jest to jedna z najbardziej niesamowitych scen w literaturze polskiej – i wita śmierć graniem. W chwili, w której poświęcił życie za obcą sobie kulturę, stał się owej kultury pełnoprawnym posiadaczem. Prawo do zasiedlenia pałacu wręcza mu więc nie rewolucja, lecz niezależna od pochodzenia społecznego i odnaleziona w samym sobie zdolność do przekroczenia granic własnej kultury.
29Ten szczególny rodzaj samowytwarzania znajduje swój odpowiednik na poziomie formalno-językowym. Odnotujmy najpierw różnice między poszczególnymi modelami. Powieści Nowaka miały charakter stylizacji baśniowej – składnia inkantacyjna, wykorzystywanie gwary ludowej, wystylizowana naiwność narratora domykały wizerunek autarkicznej kultury chłopskiej. W wariancie alienacyjnym pojawiało się zderzenie dwóch języków – gwary chłopskiej i języka inteligencko-urzędniczego – a konflikt ten potwierdzał ukazywaną w fabule nieprzezwyciężalność różnicy klasowej i niemożność wypracowania języka wspólnego. Myśliwski natomiast stworzył monolog wielogłosy: w formie tej monologujący bohater – drogą przypominania sobie, naśladownictwa, przedrzeźniania czy zmyślania – wypowiada się w imieniu różnych osób należących do różnych klas społecznych. Z punktu widzenia bohatera monologowanie było praktyką osiągania samowiedzy, wypróbowywania własnych zdolności komunikowania się z innymi ludźmi i własnych zdolności autokreacyjnych. Z punktu widzenia autora była to natomiast metoda uobecniania słowa mówionego. Dzięki temu monolog – forma najbardziej egoistyczna i potencjalnie monofoniczna – nabierał charakteru uspołeczniającego i polifonicznego.
30Wielość głosów była potrzebna Myśliwskiemu nie tylko po to, by zachować żywą mowę i przedstawiać świat, lecz także po to, by wypowiadać treści sprzeczne z nadziejami pisarza. Nadziejami na ziszczenie się owej autotransgresji, której warunkiem była śmierć dawnego i narodziny nowego chłopa, zdolnego do osiągnięcia podmiotowości przez odzyskanie sprawczości i opanowanie kultury.
31Nadzieja się nie spełniła. Wypowiedzenie tej smutnej diagnozy powierzył pisarz następnej powieści, która przynosiła – paradoksalne i finalne – trzecie samoprzekroczenie. Miało ono charakter epicki.
32Powieść Kamień na kamieniu (1984), zgodnie przez krytyków uznana za zamknięcie nurtu chłopskiego w literaturze polskiej, była monologiem obwieszczającym koniec kultury chłopskiej. Główny bohater, Szymon Pietruszka, wieczny buntownik przeciwko własnej chłopskości i uciekinier od trudów pracy na roli, wsiowy zawadiaka, wojenny partyzant i porywczy modernizator, zawsze uważał, że życie jest gdzie indziej. Kiedy go poznajemy, jest okulałym starym człowiekiem, który wyznaczył sobie ostatnie zadania: zbudować rodzinny grób, scalić na powrót rodzinę i opowiedzieć swoje życie. Wspominaniu monologujący bohater powierza zadanie odtworzenia przeszłości w całej jej postaci. Z monologu dowiadujemy się, „czym były na wsi rodzina, dom, podwórze, zagroda ze zwierzętami i ptactwem. Czym była droga i sąsiedztwo, dni pracy i niedziele, święta z odpustem i poniedziałek po zabawie z wódką i bijatyką. Jakie były sprzęty i narzędzia, jakie było znaczenie akacji przy drodze, krowy i mleka w gospodarstwie” 7. Wszystko to jednak powracało dzięki metodzie epickiej, nie zaś powieściowej. Pisarz stworzył bohatera, który będąc przedstawicielem klasy chłopskiej, osiągnął świadomość końca własnej klasy. Na tym polegała autotransgresja epicka.
33Epos, o czym wiemy od Hegla, pojawia się zawsze, ilekroć kultura będąca obiektem przedstawienia odchodzi w przeszłość. W tym sensie Kamień na kamieniu stanowi syntezę kultury chłopskiej w momencie jej zaniku. Zaniku dwojakim. Pierwszy z nich, naoczny, to kres kultury chłopskiej spowodowany przez zanik dotychczasowych form pracy 8. Praca na roli nadal istnieje, tak jak istnieje wieś, zanika natomiast – zrozumiała u Myśliwskiego w kontekście Pałacu – konieczna dla kultury chłopskiej idea świadomego poświęcenia. Pisarz uznawał bowiem, że bez ofiary – czyli bez świadomego odrzucenia wygodniejszego życia i bez świadomego przyjęcia trudu – kultura chłopska ulega samolikwidacji.
34Kultura chłopska opierała się jednak również – o czym Myśliwski pisał w późniejszym eseju Kres kultury chłopskiej („Twórczość” 2004, nr 4) – na żywym słowie, pamięci i wyobraźni. Żywą mowę – rozmowy, opowieści, gadki, spory, gawędy, przekomarzania się – zastąpiły radio i telewizja, doprowadzając do zluzowania wyobraźni i pamięci. Oto kres drugi, być może ważniejszy. Jak pamiętamy, w powieści Pałac autor uśmiercił Jakuba; w ten sposób uwznioślił go i w sensie socjologicznym pożegnał. Powiedział bowiem, że po odejściu Pana (właściciela ziemi i posiadacza wyższej kultury) chłop w swoim dotychczasowym wcieleniu musi umrzeć. Jeśli jego potomkowie odtworzą tożsamość w przedwojennej formie, staną się pogrobowcami własnej kultury. Jeśli chcą być żywymi ludźmi, muszą z własnego dziedzictwa kulturowego wytworzyć formę chłopskiej nowoczesności. W kontekście owego dziejowego wyzwania, przed jakim Myśliwski postawił kulturę chłopską w Pałacu, powieść Kamień na kamieniu była diagnozą niepowodzenia: nie udało się wytworzyć nowej formy i dlatego pisarz zamienił powieść w epicki konterfekt. Skoro istotą kultury chłopskiej była komunikacja, zanik gadania oznaczał bezrefleksyjne i dokonujące się w ciszy (albo w hałasie wytwarzanym przez telewizor) wchodzenie w nowoczesność niczyją.
35Można więc powiedzieć, że kulturę chłopską zlikwidowała nowoczesność w dwóch swoich wcieleniach. Modernizacja zluzowała więź z ziemią, natomiast modernizm, czyli przemiany sfery obyczajowej, doprowadził do zaniku specyficznej więzi międzyludzkiej.
„Inne tropy tożsamości”
36Diagnoza końca sformułowana sugestywnie przez Myśliwskiego w latach 80. pozwala zrozumieć późniejsze losy prozy chłopskiej. O ile w latach 60. i 70. pisarze dążyli do syntezy żywotności chłopskiej kultury, o tyle w latach 80. tworzyli syntezy jej zniknięcia 9. Po epopei możliwe było już tylko pisanie sentymentalne lub resentymentalne.
37W pierwszej dekadzie XXI wieku nie brakowało tonów sentymentalnych 10. Ale żywotność prozie chłopskiej przywróciły złe uczucia – żalu, urazy, niechęci czy gniewu. Pojawiły się one jako literackie i afektywne narzędzia rozbijania nadmiernie uogólnionego obrazu kultury chłopskiej i rewidowania jej uprzywilejowanych narracji. Rewizji płciowej dokonała Ewa Ostrowska w powieści Owoc żywota twego (2004). Autorka ukazała życie wiejskie z perspektywy kobiecej i odsłoniła otchłań nienawiści, pogardy i okrucieństwa przenikającego męskocentryczną kulturę chłopską 11. Marian Pilot w powieści Pióropusz (2011) uświadomił natomiast, że kultura chłopska miała swoich wewnętrznych obcych. Zajmowali oni najniższe miejsce w hierarchii społecznej, podtrzymując w ten sposób samą hierarchię. Kultura chłopska przedstawiana była zazwyczaj jako monolit – Pilot, podobnie jak Ostrowska, odsłonił marginesy. Bohater Pióropusza to na pozór jeden z typowych wyobcowanych: wychował się na wsi, poszedł do szkoły, a wciągnięty przez jakiegoś władczego pana do roboty pisarskiej, został zawodowym pisarzem. Jednakże istotniejsza wydaje się kolejna transformacja dziedzictwa: bohater powieści, mieszkaniec wiejskich marginesów, opuścił wieś nie z powodu biedy, lecz z powodu niezaspokojonego pragnienia równości. Osiadł w alienacyjnych strukturach życia miejskiego nie dlatego, że sukcesem okupił rozstanie z kulturą wsi, lecz dlatego, że świadomie i z pełną premedytacją wybrał wyobcowanie. Powieść Pilota – litania wyzwisk i obelg, spis oszustw i zdrad wobec wszystkich – to lingwistyczna zemsta dokonywana przez kogoś, kto nigdy i nigdzie nie był u siebie.
38Pikarejska powieść Pilota symbolicznie rozpoczyna nowy etap dyslokacji dziedzictwa kultury chłopskiej: nurt prozatorski w latach 60. uświadomił, że plebejskie społeczeństwo stoi przed koniecznością wytworzenia nowej – zmieszanej, raczej hybrydycznej niż syntetycznej – kultury. Lata 70. diagnozowały zasadniczo nieuchronność alienacji jako rezultat spotkania z nowoczesnością, lata 80. zaś postawiły diagnozę końca.
39Jednakże powieści Ostrowskiej i Pilota pokazują, że nastąpiła zmiana w sposobie penetracji dziedzictwa. Od początku XXI wieku powraca ono jako tradycja buntu przeciw panom. Nie przypadkiem Pióropusz – utwór mówiący o fantazmatach zemsty – zbiegł się w czasie ze spektaklem Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki W imię Jakuba S. (2011), sięgającym do rzezi galicyjskiej z roku 184612.
40W komentarzu do spektaklu Demirski i Strzępka pisali: „Większość polskiego społeczeństwa ma korzenie na wsi. […] dzisiejsza klasa średnia i ci, którzy do niej aspirują, to potomkowie Jakuba Szeli. Tylko czy jesteśmy w stanie przyjąć inne tropy tożsamości [wyróż. – P.Cz.] niż te wyuczone w szkołach, gdzie Szela był mściwym prymitywem i zdrajcą, a jego rabacja jedynie inspirowanym przez austriacką administrację mordem na najlepszych synach narodu polskiego? Czy można dziś bez wstydu powiedzieć, że jesteśmy Europejczykami, bo potrafiliśmy kiedyś mordować? Czy możemy od nowa ułożyć opowieść o sobie, swojej historii i historii swojej/nieswojej ziemi?” 13. Kontrowersyjne pytanie, łączące tożsamość europejską z chłopskim powstaniem i mordowaniem, uświadamia, że poszukiwanym elementem w chłopskim dziedzictwie jest dzisiaj zdolność stawiania oporu. To ona może spleść chłopskie korzenie z klasą średnią oraz dawne powstania z europejskimi aspiracjami. Dlatego Szela powrócił. Nie pojawiał się zbyt często w literaturze, ale zawsze jako figura znacząca: w Weselu Stanisława Wyspiańskiego (1901) Szela to Upiór, postać z wypartej przeszłości i zarazem symbol chłopskiej gotowości do walki, zarówno przeciw zaborcom, jak i przeciw panom; Stefan Żeromski w dramacie Turoń (1923) przedstawił go jako człowieka ambitnego i okrutnego, którym Austriacy posłużyli się do stłumienia powstania narodowego; Bruno Jasieński w poemacie Słowo o Jakubie Szeli (1926) uczynił z niego mściciela odwiecznych krzywd chłopskich; w 1962 roku Kazimierz Dejmek stworzył spektakl na podstawie poematu Brunona Jasieńskiego, dodając do tego fragmenty dramatu Żeromskiego oraz Dziadów Mickiewicza – co stanowiło próbę zachowania wartości buntu chłopskiego i zarazem włączenia Szeli do grona narodowych postaci tragicznych (a nie jednoznacznie zdradzieckich).
41Sztuka W imię Jakuba S. Demirskiego i Strzępki wprowadziła na powrót Szelę do współczesnych debat dotyczących korzeni wiejskich i zbiorowej tożsamości. W ujęciu autorów bunt okazuje się tą cząstką dziedzictwa chłopskiego, która przechodzi do współczesności i która powinna zasilić wątłe tradycje oporu klasy średniej i prekariatu. Oznacza to jednak, że potomkowie chłopów muszą być postrzegani nie jako chłopi, lecz jako klasa ludowa. Jej przedstawiciele, nawet jeśli oni sami bądź ich rodzice ze wsi się wywodzą, nie odziedziczyli bogactwa kulturowego, ukazywanego przez Tadeusza Nowaka; nie przejęli traumy wyobcowania, o której pisał Morton; nie wzięli też z bagażu przodków sztuki przezwyciężania specyficznego kompleksu wobec kultury pańskiej, opisanego w Pałacu. Definiuje ich niechęć do naśladowania kultury warstwy wyższej i opór stawiany uczestnictwu w procesie historycznym. Swoje miejsce w strukturze społecznej rozpoznają jednak tak samo jak chłopi – po upokorzeniu, którego doznają. Nie wiemy, jak wymyślą swój protest, przeciw komu skierują gniew, z kim wejdą w sojusze. Ale dzięki nim gra w klasy została wznowiona.
Notes de bas de page
1 Ponadto Manifest zapowiadał: utworzenie systemu płacy minimalnej, rozbudowę systemu ubezpieczeń społecznych opartego na zasadzie samorządności, rozładowanie nędzy mieszkaniowej; wsparcie państwa dla prywatnej działalności gospodarczej oraz spółdzielczości; wprowadzenie bezpłatnego, powszechnego szkolnictwa na wszystkich szczeblach oraz otoczenie specjalną opieką inteligencji. Zob. A. Ajnenkiel, Polskie konstytucje, Warszawa 1982, s. 350–358.
2 Faktyczna realizacja Manifestu Lipcowego odbiegała znacznie od zapowiedzi narodzin państwa sprawiedliwego i opiekuńczego. Wbrew prawu parcelowano nie tylko grunty rolne, ale także majątki ziemskie niemające nic wspólnego z produkcją rolną. Ziemię przydzielono, ale wkrótce potem określono wysokość obowiązkowych dostaw, a nawet próbowano nakłonić wszystkich, by połączyli swoje pola i utworzyli kołchozy.
3 Uświadamia to chronologiczny wykaz najważniejszych powieści nurtu chłopskiego z lat 60. i 70.:1961 Józef Morton, Mój drugi ożenek.1962 Tadeusz Nowak, Przebudzenie; Julian Kawalec, Ziemi przypisany; Stanisław Piętak, Matnia; Marian Pilot, Panny szczerbate; Jan Bolesław Ożóg, Odstępca.1963 T. Nowak, Obcoplemienna ballada; J. Kawalec, W słońcu; S. Piętak, Plama.1964 J. Kawalec, Tańczący jastrząb; S. Piętak, Odmieniec.1965 T. Nowak, W puchu alleluja; M. Pilot, Sień; Zygmunt Trziszka, Wielkie świniobicie.1966 T. Nowak, Takie większe wesele; J. Kawalec, Marsz weselny; M. Pilot, Opowieści świętojańskie.1967 Wiesław Myśliwski, Nagi sad; J. Morton, Ucieczka z raju.1968 T. Nowak, A jak królem, a jak katem będziesz; J. Kawalec, Wezwanie; tegoż, Szukam domu.1969 M. Pilot, Majdan.1970 W. Myśliwski, Pałac; M. Pilot, Pantałyk; J. Morton, Wielkie kochanie. 1971 T. Nowak, Diabły; J. Ozga-Michalski, Sowizdrzał świętokrzyski.1972 J. Kawalec, Przepłyniesz rzekę.1973 Edward Redliński, Awans; tegoż, Konopielka; J. Kawalec, Szara aureola.1974 T. Nowak, Dwunastu; J. Kawalec, Wielki festyn; M. Pilot, Zakaz zwałki.
4 Jest to oczywiście tęsknota powszechna. Pisał o tym Leszek Kołakowski w eseju Wieś utracona (w: tegoż, Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań, Aneks, Londyn 1984, s. 26): „Ruina wsi i ruchomość naszego życia oznaczają nie tylko postępującą zagładę względnie stałego i quasi-naturalnego środowiska sąsiedzkiego, ale także rozkład owej ludzkiej przestrzeni, ongiś tworzącej system odniesienia, wokół którego świat nasz krok za krokiem się budował; samo pojęcie domu rodzinnego, rodzinnego miasta czy wsi, rodziny kilkupokoleniowej, raptownie zanikają, a razem z nimi samo pojęcia dzieciństwa […]. Wielokrotnie opisywano nowe dzielnice wielkich metropolii, dobrze zaplanowane i rozsądnie wyposażone we wszystko, co dla komfortu potrzebne, a jednak dziwnie nieżywe, obojętne, nie wytwarzające żadnej formy wspólnoty i żadnej przestrzeni duchowej, żadnego terytorium, w którym ktokolwiek chciałby zapuszczać korzenie”.
5 Wydanie cytowane: W. Myśliwski, Nagi sad. Pałac, Warszawa 1982. Lokalizacja cytatów bezpośrednio w tekście – po skrócie P.
6 „Kto wie zresztą, czy taka wielka pani sobie nie wystarcza” (P 296).
7 Z. Ziątek, Głód samowiedzy, w: tegoż: Wiek dokumentu. Inspiracje dokumentarne w polskiej prozie współczesnej, Warszawa 1999, s. 38–39.
8 „Coraz rzadziej jako motyw literacki pojawia się tradycyjny wizerunek chłopskiej pracy, realizujący wzór «pracy-powołania». Sama literatura natomiast pojmowana jest jako praca, jako działanie w sferze wartości, a więc czynność jak najbardziej odległa od czynności przypisywanych zazwyczaj chłopskiej egzystencji. Jest to fakt chyba najbardziej doniosły, rewolucjonizujący na szerszą skalę współczesne myślenie o chłopie, wsi i kulturze ludowej” (R. Sulima, Folklor i literatura. Szkice o kulturze i literaturze współczesnej, Warszawa 1985, s. 485).
9 Przykładowo Tadeusz Nowak w powieści Wniebogłosy (1982) odmalował historię powojennego terroru, który zdławił chłopską samodzielność. Innym wyjściem było przemieszczenie dziedzictwa: Myśliwski w powieści Widnokrąg (1996) przeniósł akcję do małego miasteczka, wiążąc z jego środowiskiem nadzieje na zachowanie żywej mowy; Redliński przy podobnym zainteresowaniu przeszedł do eksploatowania języka miejskiego (Nikiformy, 1982), ukazując go jako bezładną plątaninę stylów i bezosobowych form.
10 Syntezę powojennych dziejów kultury ludowej zredukowanej do „ładnych przedmiotów” można znaleźć w książce: P. Korduba, Ludowość na sprzedaż, Warszawa 2013.
11 Zob. (nieliczne) monografie na temat wsi uwzględniające różnicę płciową: B. Tryfan, Kwestia kobieca na wsi, Warszawa 1987; A. Wachowiak, Kobieta wiejska w Polsce w latach dziewięćdziesiątych, „Roczniki Socjologii Rodziny” 1999, t. XI, s. 51–63.
12 Dla porządku, ale w wersji zredukowanej, pozwolę sobie przypomnieć, że rzeź galicyjska była powstaniem chłopskim. Rozegrała się na terenach zachodniej Galicji w lutym i marcu 1846 roku. Została sprowokowana przez Austriaków, którzy rozpuścili wieść, że szlachta szykuje się do zbrojnej rozprawy z chłopami (w rzeczywistości szlachta zbroiła się przeciw Austriakom). Prowokacja zadziałała: wybuchło powstanie o charakterze antyszlacheckim i antypańszczyźnianym. Główną przyczyną walk były półniewolnicze warunki życia: chłopi musieli odrabiać pańszczyznę nawet do 3 dni w tygodniu; nie mieli prawa do opuszczania wsi; podlegali jurysdykcji pańskiej, a nie państwowej; płacili podatki; właściciel ziemi wyznaczał spośród chłopów rekruta przy poborze do wojska… W pierwszej fazie zbrojne gromady chłopów ograbiły i zniszczyły ponad 500 dworków, mordując przy tym – często w niezwykle okrutny sposób – od 1200 do 3000 osób (szlachtę, ziemian, urzędników dworskich i rządowych oraz kilkudziesięciu księży; historycy podkreślają, że ani jeden Żyd nie padł ofiarą powstańców). Powstanie zostało wygaszone przez Austriaków, którzy w 1848 roku – wbrew woli ziemian i szlachty – dokonali uwłaszczenia chłopów. Zob. S. Kieniewicz, Ruch chłopski w Galicji w 1846 roku, Wrocław 1951.
13 Cyt. za: http://culture.pl/pl/wydarzenie/4-miedzynarodowy-festiwal-teatralny-boska-komedia (01.05.2015).
Auteur
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
Le texte seul est utilisable sous licence Creative Commons - Attribution - Pas d'Utilisation Commerciale - Pas de Modification 4.0 International - CC BY-NC-ND 4.0. Les autres éléments (illustrations, fichiers annexes importés) sont « Tous droits réservés », sauf mention contraire.
Maszynerie afektywne
Literackie strategie emancypacji w najnowszej polskiej poezji kobiet
Monika Glosowitz
2019