1. Wybuch prochu w Krakowie 1863
p. 535-537
Texte intégral
A. Straszny huk i kłęby dymu
1Czas, 1863
2Kraków. 7 sierpnia. Okropne nieszczęście zdarzyło się dzisiaj w naszem mieście. O godzinie 4¾ po południu dał się słyszeć straszny huk i kłęby dymu wzbiły się w górę. Był to wybuch prochu przy ulicy Teatralnej z domu p. Anny Kronesownej na rogu ulicy Szewskiej. W domu tym miała się znajdować na drugim piętrze pewna ilość prochu i zapaliła się niewiadomym dotąd sposobem. Przechowywanie prochów w mieście jest dowodem wielkiej nieprzezorności, że tu użyjemy najsłabszego wyrazu, a zwłaszcza przechowywanie go w mieszkaniu, gdzie niepodobna zachować wszystkich ostrożności, jakich obchodzenie się z materyałem tak dalece palnym wymaga. Nieznane są dotąd wszystkie szczegóły tego nieszczęścia, ale ciała kilku osób i ruiny domu pogorzałego będą bolesną pamiątką dnia dzisiejszego. Ofiarami tego nieszczęścia są, o ile wiemy, trzy panny Janowskie, siostry artysty dramatycznego, z których jedna na miejscu żyć przestała, druga ciężko spalona i poraniona, nie zostawia nadziei ocalenia, trzecia lekko poparzona: następnie córka 16to letnia p. Wiatrowicza jubilera, chłopiec młody z warsztatu jubilerskiego, jakiś mężczyzna, którego ciało spalone niepodobna było rozpoznać, ranione dwuletnie dziecko p. Karola Królikowskiego, artysty dramatycznego przybyłe w odwiedzine do babki swej p. Krajewskiej, która mimo że się na nią zwaliła część ściany, wyszła prawie bez szwanku. Spod gruzów wydobyto wieczorem również parę ciał, których nie rozpoznano jeszcze. Mówią, że zginął ktoś z domowników pana Dębowskiego, utrzymującego skład wódek, lecz mylną była pogłoska, jakoby kto z jego rodziny zginął. Ranionych lub oparzonych lekko jest jeszcze parę osób.
3Natychmiast po wybuchu płomień rzucił się oknami drugiego piętra i wydostał się szybko na dach, gdyż sufit zawalił się częściowo. Spieszna pomoc i pełna poświęcenia ze strony obywateli i młodzieży uratowała okoliczne domy od ognia, lubo tyły i stajnie ze składem siana pod Krzysztoforami wiele od ognia ucierpiały, a na ulicy Szewskiej dom p. Florkiewicza parę razy zajmował się, lecz ogień natychmiast stłumiono. W domu gdzie był wybuch spaliło się tylko drugie piętro i to nie całkowicie, tudzież dach. Trzy sikawki miejskie pracowały od samego początku, dwie inne nie były opatrzone należycie i dopiero później mogły być użyte, bo węże od nich i drągi do ruchu pomp były odjęte. Kilka osób zostało zranionych lekko przy ratowaniu, narażając się z całą odwagą poświęcenia. W ulicy Szczepańskiej wyleciały okna z kilku domów.
4PRZEDRUK ZA: Czas, 8 sierpnia 1863 roku.
B. Policja do obywateli
5Czas, 1863
6Kraków 8 sierpnia. Dzisiaj rano obwieszczono następującą, wczoraj wieczór wydaną odezwę tutejszej Dyrekcyi Policji z powodu nieszczęścia spowodowanego wybuchem prochu przy ulicy Teatralnej:
Do Obywateli miasta Krakowa!
7Wybuch prochu w środku miasta zamienił dom jeden w gruzy i kilka osób życia pozbawił. Smutny ten wypadek dowodzi, z jaką karygodną lekkomyślnością niektóre osoby obchodzą się z prochem strzelniczym, i mienie, a nawet życie swoich współobywateli na szwank narażają.
8Ponieważ jednak takim karygodnym postępkom nie zapobieży najściślejsza baczność, jeżeli nie znajdzie poparcia od mieszkańców: przeto Dyrekcya policyi wzywa obywateli i właścicieli domów w własnym ich interesie, ażeby na swoich współmieszkańców wpływali, iżby ci domów ich nie nadużywali na składy zapasów prochu, z którym nieprzezorne i lekkomyślne obchodzenie się wielkie nieszczęście sprowadzić może na miasto zaledwie powstałe z gruzów, jakimi je zasłał pożar w 1850 roku.
9Z c.k. Dyrekcyi Policyi.
10PRZEDRUK ZA: Czas, 9 sierpnia 1863 roku.
Le texte seul est utilisable sous licence Creative Commons - Attribution - Pas d'Utilisation Commerciale - Pas de Modification 4.0 International - CC BY-NC-ND 4.0. Les autres éléments (illustrations, fichiers annexes importés) sont « Tous droits réservés », sauf mention contraire.