2. W jednej chwili wiedział cały Kraków
p. 381-382
Texte intégral
1Przywodzi mi to na pamięć i owe znaczne trzęsienie ziemi, które w lat kilka potem, bo 3 grudnia 1786 r., w Krakowie czuć się dało. Nieraz za mego życia mówiono, że było trzęsienie ziemi, nigdy przecież samo uczuć mi się nie dało, o owym zaś w d[niu] 3 grudnia mówiła mi matka moja, że właśnie u jej babki, u której się chowała, zastawiono kawę po południu, bo to było po piątej godzinie, gdy nagle drgnął stolik, tak iż śmietanka się rozlała, powtórne drgnięcie jeszcze było silniejsze, zadrżały szyby, naczynia szklane zabrzękły, obrazy na ścianach poruszyły się, „Jezus Maria! Gwiazdo morza! O rany Boskie! Wszelki duch Pana Boga chwali” – zewsząd dały się słyszeć wykrzykniki trwogi i pobożności, lejącej w serca ufność w opiece Boskiej. Skończyło się też na tym, że w jednej chwili wiedział cały Kraków, jak straszne groziło mu nieszczęście; jeszcze więcej takich wstrząśnień, a nie obeszłoby się było bez ruiny, bo i tak mówiono, że to trzęsienie ziemi na kilku starych gmachach nie bez śladu przeszło. Matka, która wtedy dziesiąty rok życia liczyła, świadczyła o przerażeniu, jakie to trzęsienie ziemi zrządziło, z całego domu zbiegli się ludzie, wiele wypadło na ulicę, rozległ się krzyk, lament, nazajutrz odprawowano modły dziękczynne za zbawienie miasta od zagłady. To trzęsienie ziemi było szeroko w okolicy Krakowa, była to pogróżka przypominająca, że wszystkie wielkości ludzkie na tej ziemi są nietrwałe, nie nasze. Wielkie też to szczęście w naszym polskim klimacie, że te aby podziemne burze nie straszą go ustawicznie jak Włochy, mamy też za to nasze niestateczne wiosny i jesienie, mroźne zimy, a i latem często nie lada burzę nad głowami. O stary Zamku krakowski, któż przy tobie nie oderwie się od teraźniejszości, aby całą duszą wcieliwszy się w oko, w ucho, z twych zabytków nie pragnął i wypatrzeć, dosłuchać wielkiej a sławnej narodu przeszłości! Idąc do wnętrza z ojcem moim, patrzeliśmy spod Zamku, gdy dogorywał Tyniec, blisko osiemsetletni pomnik pobożności króla Kazimierza, początkowe źródło oświaty w kraju, a w końcu twierdza niepodległości polskiej. Król Kazimierz u benedyktynów w Kluny nauczył się czytać i pod tym względem był pierwszym z monarchów polskich. Benedyktynów obowiązkiem było nauczanie, toteż oni w kraju przykładali się do rozszerzenia nauk i cywilizacji. Około 11 godziny przed południem jeszcze gęste dymy wznosiły się nad Tyńcem i ostatnie to było jego konanie. Przeszliśmy z ojcem przez basztę na placu przed psałterią Długoszowską, zatrzymawszy się nad rozległymi wokoło rozwalinami, ruderami, gruzami, choć w części uprzątnionymi, ojciec pokazywał mi, jak jeszcze cały prawie plac Zamkowy, między murami i basztami położony, pamiętał zabudowanym. Stał jeszcze bez dachu i okien dom nuncjatury, pustka, kościoła św. Michała ani szczątka, od kościoła katedralnego począwszy do pałacu zamkowego ani śladu Starościńskiej kamienicy, która jakoby ulicę do pałacu tworzyła; a od tej z rogu ku południowym murom, ku tej małej baszcie, w której furtką wynieść się miał z Polski król Henryk, cała ta połać znikła bez śladu. Rozpowiadał ojciec o dostaniu się do Zamku konfederatów kanałem, też z późniejszego czasu o Manderlem, o bytności króla Stanisława, o sądach grodzkich, aż weszliśmy do kościoła, gdzie nam zeszło na obchodach do godziny pierwszej, bo tam czasu któż się doliczy, a mnie w towarzystwie ojca mego opowiadania tak szacowne tak go skracały, iż rad bym był te chwile do wieczora przedłużyć. Nie było kąta dostępnego, gdzie byśmy nie zajźrzeli, nie było pomnika, na którym nie zaczepiłaby się uwaga nasza – dzieje dla nas odżyły. Ostatni też to raz w życiu byłem wtedy na Wawelu, w Katedrze, w tej świątyni sławy Polaków, ostatni raz byłem z ojcem.
2PRZEDRUK ZA: Kazimierz Girtler, Opowiadania. Pamiętniki z lat 1832– 1857, przedmowa i wybór tekstu Zbigniew Jabłoński, opracowanie tekstu i przypisy Zbigniew Jabłoński i Jan Staszel, Kraków 1971, t. 1, s. 451–452.
Auteur
(1804–1887)
Le texte seul est utilisable sous licence Creative Commons - Attribution - Pas d'Utilisation Commerciale - Pas de Modification 4.0 International - CC BY-NC-ND 4.0. Les autres éléments (illustrations, fichiers annexes importés) sont « Tous droits réservés », sauf mention contraire.