3. Ławy kościelne też pływały. Kraków 1813
p. 241-242
Texte intégral
1Pamiętny na długie lata będzie wylew Wisły w dniu 26 sierpnia, jakiego nikt nie zapamiętał z żyjących, choć Wisła co kilka lat znaczniej wylewa. Nie widziałem owego potopu, ale ojciec z Szymańskim, którzy umyślnie z Michałowic pojechali do Krakowa, opłakane opowiadali sceny. Dom, gdzie była poczta na Stradomiu, całkiem woda zalała, piwnice pełniusieńkie były wody, kancelarie zalane, takoż stajnie, a po Stradomiu łódkami pływano, w kościele Bernardynów ławy kościelne też pływały. Silne są te stare budowy, że przy takim namoczeniu fundamentów, sklepień po piwnicach i grobach, nie było wypadku zawalenia się. Wisła nagle wzbierała. Most na Podgórze wiodący, przez rząd austriacki zbudowany, byłby się może ostał, ale cóż kiedy Wisła niosła z impetem różne zabudowania; gdy więc jakiś dwór nadpłynął i wśród mostu uderzył, tylko zawirował most, dom, ludzie poczepiani i wszystko rozpadło się i znikło na zawsze. Płynęli biedacy na kopach siana, na dachach, tratwach, ale dla tak strasznej powodzi nie było nic, na czym by się można zratować, ani siła, ani zręczność nie pomogły. Opatrzność Boska jedynie, kogo ku płaskiemu brzegowi zbliżyła, ten ocalał. Wiele bardzo lu[dzi] zginęło, majątku, dobytku ludzkiego bez miary. Pomniki tego wylewu na wielu nadwiślańskich domach i murach znajdują się. Tak wielkiej powodzi, jak w tym 1813 r., od czas[ów] Zygmunta III nie było blisko dwa wieki. Galary z węglami i drzewem pod Biskup[i] Pałac się schroniły, a galarem do kapucynów najwyśmieniciej mógł płynąć. Ja[ka] wtedy dotknęła ta klęska nadwiślańską oko[licę] łatwo powziąć wiadomość z ówczesnych [ga]zet, które mieszczą opis całego niesz[częścia]. Była to plaga podobna do pogorzeli 1850 r. Skoro most się rozleciał, już go też [nie odbu]dowano; ani czasy, ani dostatki na to nie pozwalały.
2Tuż za tą kleską padła d[ru]ga na kraj nasz. Bitwa krwawa pod [Lip]skiem nią była, a była to bitwa, kt[óra] nieprzyjaciołom Napoleona otwarła dr[ogę] do Francji, w której poległ wódz Pols[ki], książę Józef Poniatowski, i wiele młodzieży zginęło. Takim to nowym kirem okrył Polskę rok ten nieszczęśliwy. (...)
3PRZEDRUK ZA: Kazimierz Girtler, Opowiadania. Pamiętniki z lat 1832– 1857, przedmowa i wybór tekstu Zbigniew Jabłoński, opracowanie tekstu i przypisy Zbigniew Jabłoński i Jan Staszel, Kraków 1971, t. 1, s. 113–114.
Auteur
(1804–1887)
Le texte seul est utilisable sous licence Creative Commons - Attribution - Pas d'Utilisation Commerciale - Pas de Modification 4.0 International - CC BY-NC-ND 4.0. Les autres éléments (illustrations, fichiers annexes importés) sont « Tous droits réservés », sauf mention contraire.